Te wersety stanowią jeden z poruszających opisów ewangelicznych: bogaty młody mężczyzna pod wpływem wzmożonej emocji przybiega do Pana Jezusa i pyta, co ma zrobić, aby osiągnąć życie wieczne. Pan Jezus jednak studzi jego emocje i daje mu do zrozumienia, aby liczył się z konsekwencjami swojej decyzji. Nie można stać się chrześcijaninem poprzez uczucia i sentymentalne decyzje. Trzeba mieć wzrok skierowany na Boga.
Chyba żaden inny fragment Nowego Testamentu nie określa lepiej zasadniczej prawdy chrześcijaństwa, że uczciwość nie wystarcza do zbawienia. Bycie porządnym polega generalnie na nieczynieniu pewnych niewłaściwych rzeczy. Chrześcijaństwo zaś polega na czynieniu właściwych rzeczy. I pod tym względem ten młody człowiek - jak wielu z nas - zawiódł. Można być uczciwym, jeśli nikomu nic się nie zabrało. Natomiast być chrześcijaninem oznacza dzielić się z innymi.
Pan Jezus wzywa nas do okazywania miłości chrześcijańskiej w życiu. A my tak często z bólem patrzymy jak kochana przez nas osoba odrzuca możliwość bycia zbawioną, zadowalając się byciem uczciwą. Gdy bogaty młodzieniec nie przyjmuje wezwania Jezusa do pójścia za Nim, Pan mówi do apostołów: '' Jak trudno będzie bogatym wejść do Królestwa Niebios”. To stwierdzenie zapewne zdumiało apostołów. Pan podważa powszechnie uznawaną moralność żydowską, w której dobrobyt jest postrzegany jako znak Bożej łaskawości. Pan obala ten mit. Nikt poza Nim wyraźniej nie dostrzegał niebezpieczeństw związanych z posiadanym bogactwem i dobrami materialnymi.
Piotr, widząc odchodzącego bogatego młodzieńca zasmuconego słowami ''Idź za mną!'' z pewnością rozważał za i przeciw, próbował zrozumieć różnicę pomiędzy tamtym człowiekiem a samym sobą i pozostałymi apostołami. Oczekiwał, że dowie się, co on i apostołowie otrzymają w zamian za to, że poszli za Panem, tak jak stali, pozostawiając wszystko. Odpowiedź, że zyska stokroć więcej, musiała przekroczyć jego oczekiwania.
Pan zwraca uwagę na to, że chrześcijanin musi być gotowy, by ponosić koszty na tym świecie. Jednak ze świadomością że ostatni wg tego świata będą pierwszymi w Królestwie Niebos. Ale też ostrzega przed przedwczesną pychą. Bóg bowiem zna motywy ludzkich serc. Dlatego osąd niebiański ostatecznie obali osądy ziemskie.