(W czasie wygłaszania tego rozważania na nabożeństwie, dwie dziewczynki w wieku 3 i 5 lat tańczyły sobie beztrosko na chwałę Pana na środku sali modlitewnej)…
Ewangelista Marek przytacza słowa Jezusa: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże” (Mk 10,14b).
Piękne słowa ale czy nadal aktualne? Zastanówmy się.
W starożytności na świat przychodziło bardzo dużo dzieci. Jednak wiele z nich wcześnie umierało wskutek czego narodzin nie darzono specjalnym sentymentem, uznając, że szanse na dożycie wieku dorosłego są ograniczone. Dziecko nie było na piedestale hierarchii społecznej. Musiało dożyć swego czasu. Zanim to się stało, skoro to tylko było możliwe, uczestniczyło w zapewnieniu bytu rodzinie. Dzieje się tak zresztą w wielu współczesnych nam krajach.
Niezmiennie, tak wówczas jak i dziś, dzieci były i są całkowicie zdane na swoich rodziców, którzy starają się zapewnić im opiekę i warunki do życia, przekazać wzorce moralne i społeczne, a tym samym wychować je na dojrzałych i odpowiedzialnych chrześcijan.
A jednak, kiedy sięgniemy do Pisma Świętego zobaczymy, że uczniowie Jezusa zabraniali dzieciom przychodzić do Niego. Dlaczego tak zachowywali się właśnie ci, których zadaniem było prowadzenie innych ludzi do Boga? Może według uczniów takie bezpośrednie zachowanie wobec Chrystusa było czymś niewłaściwym. A może uważali oni, że skoro tak wielu ludzi dorosłych chce spotkać się i porozmawiać z Nauczycielem, nie powinien On tracić czasu na pogaduszki z dziećmi, które i tak niewiele zrozumieją z Jego słów.
Podkreślmy, że Jezus nie pochwala zachowania swoich uczniów , co więcej mówi im, że kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak dziecko, nie wejdzie do niego . Właśnie do takich, jak dzieci, prostych i szczerych należy Królestwo Niebieskie. Dlatego Jezus stawia dziecko jako wzór prostoty w zachowaniu, za którym nie kryje się fałsz, czy dwulicowość, typowe dla świata, w którym żyjemy. Jezus zaleca też aby w czasie rozmowy z Bogiem być jak dziecko, bo On chce nas przygarnąć, i mocno przytulić do Swego serca w każdej chwili naszego życia. Wiemy, że nigdy nie będziemy w stanie troszczyć się o dzieci tak bardzo, jak Bóg troszczy się o nie. Jezus jest z dziećmi wszędzie, w każdej sytuacji, starając się pokazać im swoją niezachwianą miłością.
Oto niektóre wersety biblijne dotyczących dzieci, które przypominają nam, jak bardzo Bóg troszczy się o nie:
Ps 127:3 ,,Oto dzieci są dziedzictwem od Pana, Podarunkiem jest owoc łona.”
Ef 6:4 ,,Natomiast wy, ojcowie, nie pobudzajcie swoich dzieci do gniewu. Wychowujcie je według wyraźnych reguł oraz wskazań Pana.”
Mt 18:1-5 W tym czasie uczniowie podeszli do Jezusa i postawili Mu pytanie: „Kogo w Królestwie Niebieskim można uznać za większego od innych? Wówczas Jezus przywołał dziecko, postawił je pośród nich i powiedział: „Zapewniam was, jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie jak dzieci, na pewno nie wejdziecie do Królestwa Niebios. A zatem, kto się uniży podobnie jak to dziecko, ten w Królestwie Niebios jest prawdziwie wielki. Kto jedno takie dziecko przyjmie w moje imię- mnie przyjmuje”.
Mt 18:10 „Uważajcie, abyście nie gardzili żadnym z tych małych, gdyż mówię wam, że ich aniołowie w niebie mają stały dostęp do mojego Ojca, który tam przebywa.”
Mr 9:36-37 Następnie wziął dziecko, postawił pośród nich, wziął je w ramiona i oświadczył : Jeśli ktoś w moim imieniu przyjmuje jedno z takich dzieci , Mnie przyjmuje, a jeśli ktoś mnie przyjmuje, nie Mnie przyjmuje , lecz Tego, który Mnie posłał.”
Nierzadko dzieci pojawiają się w Ewangelii jako bohaterowie wiary. Gdy Jezus wchodzi do świątyni, nie z ust arcykapłanów i uczonych w Piśmie, a z ust maluczkich słychać głośne Hosanna Synowi Dawidowemu! "Czy nigdy nie czytaliście: "Z ust niemowląt i ssących zgotowałeś sobie chwałę'"? (Mt 21,16; por. Ps 8,3).
W Biblii jest też kilka historii cudów, w których widzimy rodziców błagających Jezusa o ich dzieci, m.in.: syna urzędnika królewskiego (J 4,46-54); córkę Greczynki z rodu z Syrofenicji (Mk 7,25-30); niemego chłopca (Mk 9,14-29); martwą córkę przełożonego synagogi Jaira (por. Mk 5,21.41). Tak wiele razy rodzice prowadzili do Jezusa swoje małe, słabe jeszcze dzieci, aby je pobłogosławił, aby przez nałożenie rąk, czy po prostu przez dotknięcie ich, uchronił je od chorób i mocy złego.
Drodzy Bracia i Siostry!
Wzruszający jest widok Jezusa otoczonego dziećmi, bawiącego się z nimi, uśmiechającego się do nich, pytającego o ich imiona, wiek, pouczającego je, opowiadającego im o ich Ojcu w niebie.
Pamiętajmy ! Królestwo Boże będzie dostępne dla tych, którzy na ziemi zachowywali się przed Bogiem jak dzieci. Amen