Kościół Chrześcijan Baptystów - Al. Piłsudskiego 11, 35-074 Rzeszów

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.

Kościół Chrześcijan Baptystów

w Rzeszowie

black marker on notebook
03 sierpnia 2023

Pan Jezus na weselu

Pan Jezus na weselu… Mogłoby się wydawać, że skarci podpitych, krzywo spojrzy na przytulających się w tańcu i na długo przed północą nakaże wszystkim pójść spać. Ale On bawił się na weselu w Kanie Galilejskiej, na które został zaproszony z uczniami. Była tam przede wszystkim Jego matka, Maria, (może krewna organizatorów wesela) oraz Jego bracia Jakub, Józef, Szymon i Juda (Mt 13, 55, Mr 6, 3). To z uczniami, matką i braćmi udał się po weselu do Kafarnaum.
Kluczowy moment wesela: zaczyna brakować wina. Niekoniecznie dlatego, że pan młody czegoś zaniedbał, ale jak wynika z wypowiedzi starosty weselnego zabawa zbliża się ku końcowi, być może po wielu dniach. Pan Jezus każe napełnić stągwie, które stoją puste, bo wodę zużyli goście do rytualnego obmycia się. Stąd wiemy, że gości było co najmniej 120-tu. Starosta chwali pana młodego za tak dobre wino, które przed chwilą jeszcze było wodą. Pan młody bierze na klatę pochwałę, jakby nigdy nic, nie przyznając się, nie zdradzając, że autorem cudu jest Jezus.
Wszyscy znamy tę historię. Ale czy rozumiemy dialog Marii i Jezusa. Na Jej „Nie mają wina” On odpowiada „Jeszcze nie nadeszła moja godzina”. Ona o rzeczywistości wesela, On o rzeczywistości, która stanie się na krzyżu. Można by porównać wodę w stągwiach do wody, którą chrzcił Jan nad Jordanem, na oczyszczenie z grzechów, wody pokutnej. Stągwie z winem wskazują już na krew Jezusa, która obmywa z grzechu doskonale czyniąc nasze ubrania duchowe doskonale białymi. Dlatego spożywając w Wieczerzy Pańskiej obok chleba wino wspominamy Jego krew przelaną na krzyżu.
W Ef 5 apostoł Paweł, omawiając kwestie małżonków mówi o posłuszeństwie żony wobec męża, ale przede wszystkim o miłości męża wobec żony. Miłość tę porównuje do miłości Chrystusa do Kościoła. I tak jak małżonkowie stają się jednym ciałem, tak Chrystus poślubiając Kościół jest z nim jednym ciałem. To Kościół Oblubienica zawodzi w swoim posłuszeństwie. To Chrystusa Oblubieniec kocha go bezgranicznie.
Także w Jan 3 Jan Chrzciciel porównuje Jezusa do Oblubieńca, a o sobie samym mówi, że jest drużbą Pana Młodego. Czy zastanawialiście dlaczego Ewangelia Jana rozpoczyna się właśnie od cudu na weselu w Kanie? Czy aby na pewno chodzi tylko o to, by nie zabrakło wina? Czy nie jest to wyobrażenie innej rzeczywistości, której wesele w Kanie jest tylko cieniem, obrazem, zapowiedzią, symbolem?
Mistyczny obraz wesela tych dwojga młodych w Kanie wskazuje na Chrystusa poślubiającego Kościół, tj. dosłownie zgromadzenie wybranych. Wszyscy jesteśmy zatem gośćmi weselnymi na naszym własnym weselu. Takie też powinno być nasze życie: radośnie zespolone z Oblubieńcem, Panem naszym, przepełnione posłuszeństwem. Niech jednak najpierw zacznie się ono objawiać naszą, mężów, bezgraniczną miłością do naszych żon, abyśmy byli w stanie w pełni zrozumieć miłość Chrystusa do Kościoła.
W wolnym czasie przeczytaj w Jan 2 o weselu w Kanie Galilejskiej i porównaj w Ef 5 nauczanie apostoła Pawła na temat małżeństwa w jego mistycznym znaczeniu.