Pokój wam! - czyli o przewadze życia nad śmiercią i odwagi nad strachem.
Dzień zmartwychwstania nie był dla uczniów dniem, którym mogli się później chwalić. Jedni zdążyli dojść do Emaus, inni siedzieli zamknięci w obawie przed Żydami, a ci co mieli odwagę pójść do grobu, jak Piotr i Jan, szybko wrócili. Relacje świadków wydały się im niczym baśnie (Łk 23, 13).
Okazuje się, że łatwiej jest trwać w żałobie, lęku i rozczarowaniu niż w radości, odwadze i nadziei. Pielęgnowanie tego, co znamy przychodzi samo, odruchowo, nawet wtedy, gdy głęboko pragniemy czegoś przeciwnego. Gdy wieczorem staje przed nimi Jezus z pozdrowieniem: Pokój wam!, przyjmują je jako zaproszenie do zmiany postawy. Nie są już samotni, bezradni i bez planu na kolejne dni. Wiedzą, że zrealizowała się najcudowniejsza z możliwych obietnic: życie jest ponad śmiercią! Chrystus uwolnił każdego kto wzywa jego Imienia spod władzy ciemności oraz wyprowadził z otchłani tych, co zasnęli w Panu. Zwyciężył szatana, który rozsiewa śmierć. Zaczęła się nowa epoka. Odtąd uczniowie coraz odważniej będą głosić wieść o zmartwychwstaniu.
Radykalne w swej treści kazanie Piotra w dniu zesłania Ducha Świętego punkt po punkcie prowadzi do konkluzji, że ukrzyżowany przez Żydów Chrystus zmartwychwstał. Wkrótce Piotr i Jan zostają wtrąceni do więzienia i poddani przesłuchaniu przez kapłanów i saduceuszy, których oburzyło głoszenie zmartwychwstania w Jezusie (Dz 4, 6). I tym razem Piotr z zawodu rybak odważnie głosi najznamienitszym znawcom Pism zmartwychwstanie w Jezusie. Prawda ta jest odtąd na pierwszym miejscu wszędzie tam, gdzie udają się uczniowie z Ewangelią. Ci sami, którzy jeszcze niedawno pełni byli lęku, stali się odważnymi głosicielami. Jak Paweł, który wiele lat później oświadczy przesłuchiwany przed namiestnikiem: „Jestem postawiony dziś przed waszym sądem z powodu zmartwychwstania” (Dz 24, 21).
Jak to możliwe, że ci zalęknieni uczniowie i Paweł, w przeszłości nieprzejednany gnębiciel chrześcijan, stali się odważnymi wyznawcami, gotowymi w każdej chwili do głoszenia zmartwychwstania? Zrozumieli, że zmartwychwstanie Jezusa nie jest jednostkowym przypadkiem (2Tm 2, 18) a zapowiedzią zmartwychwstania wszystkich wzywających Jego Imienia. Uświadomienie sobie tej obietnicy, której realność potwierdza zmartwychwstanie Jezusa, jest także podstawą naszych działań. Jeśli przechodzimy nad tą wiadomością obojętnie, nie poczuwamy się do jej zwiastowania innym, to czy naprawdę wierzymy? „Jeśli Chrystus nie został wzbudzony, daremna jest wiara wasza; jesteście jeszcze w swoich grzechach... Jeśli umarli nie bywają wzbudzeni, jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy.” (1Kor 15, 17. 32).
W czasie prześladowań za cesarza Nerona, potem Domicjana a zwłaszcza za czasów Dioklecjana tysiące chrześcijan oddało życie ziemskie dla spełnienia nadziei zmartwychwstania. Pan Jezus zapowiadał sprzeciw wobec Ewangelii. Jasno mówił, że przynosi na świat nie pokój jaki zna świat a miecz (Mt 10, 34). Jednocześnie, zapowiedział pokój jakiego świat nie zna: pokój jaki panuje w Jego Królestwie (Jan 14, 27). Dlatego ci, co nigdy nie widzieli Zmartwychwstałego na własne oczy stali się odważni, porzucili trwogę i stali się gotowi oddać wszystko, by z Nim się zjednoczyć. Gdy Pan powtórnie zstąpi na ziemię wzbudzi z martwych powołanych do życia w Jego Królestwie. A potem, na koniec powstaną i ci na Sąd, by doznać drugiej śmierci, ostatecznej śmierci. Odtąd śmierć przestanie istnieć. Nastanie pokój.
Niech Pan nam pobłogosławi mądrością, byśmy to zrozumieli i odwagą, byśmy to głosili innym. Nie zalęknieni ale odważni, nie pochłonięci myśleniem o śmiertelności ale o zmartwychwstaniu. Zapowiedziany (Iz 9, 6) przez Izajasza Książę Pokoju mówi dziś do nas jak przed laty do apostołów: Pokój Wam!
arak
*
Pierwszy List do Koryntian (1Kor 15): (13) Bo jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie został wzbudzony; (14) a jeśli Chrystus nie został wzbudzony, tedy i kazanie nasze daremne, daremna też wasza wiara; (15) wówczas też byliśmy fałszywymi świadkami Bożymi, bo świadczyliśmy o Bogu, że Chrystusa wzbudził, którego nie wzbudził, skoro umarli nie bywają wzbudzeni. (16) Jeśli bowiem umarli nie bywają wzbudzeni, to i Chrystus nie został wzbudzony; (17) a jeśli Chrystus nie został wzbudzony, daremna jest wiara wasza; jesteście jeszcze w swoich grzechach. (18) Zatem i ci, którzy zasnęli w Chrystusie, poginęli. (19) Jeśli tylko w tym życiu pokładamy nadzieję w Chrystusie, jesteśmy ze wszystkich ludzi najbardziej pożałowania godni. (20) A jednak Chrystus został wzbudzony z martwych i jest pierwiastkiem tych, którzy zasnęli. (21) Skoro bowiem przyszła przez człowieka śmierć, przez człowieka też przyszło zmartwychwstanie. (22) Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni. (23) A każdy w swoim porządku: jako pierwszy Chrystus, potem ci, którzy są Chrystusowi w czasie jego przyjścia, (24) potem nastanie koniec, gdy odda władzę królewską Bogu Ojcu, gdy zniszczy wszelką zwierzchność oraz wszelką władzę i moc. (25) Bo On musi królować, dopóki nie położy wszystkich nieprzyjaciół pod stopy swoje. (26) A jako ostatni wróg zniszczona będzie śmierć.