Jesteśmy przewidywalni i powtarzalni. Gdy poznajemy nowych ludzi, znajdujemy się w nowym miejscu albo konfrontujemy się z jakąś sytuacją stosujemy te same utrwalone schematy postępowania, które już wiele razy sprawdziły się w praktyce. Nazywamy to zwykle doświadczeniem życiowym albo mądrością życiową. W Pierwszym Liście do Koryntian czytamy: „Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata?” (1Kor 1, 20).
Zobaczmy na przykładzie kilku postaci z Biblii jak Bóg przemienia nasz schematyzm postępowania i jak obala nasze doświadczenie życiowe. W zamian, poprzez posłuszeństwo Jego mądrości. objawia nam nową pespektywę.
UCZNIOWIE IDĄCY DO EMAUS czyli rozczarowanie przemienione w radość (Łk 24,11 nn). Tak naprawdę, to nie poznajemy ich dlatego, że szli do Emaus. To byłoby myślenie schematyczne. Oni opuszczają Jerozolimę, to znaczy porzucają oczekiwanie na zmartwychwstałego Jezusa. Więcej, czynią to w dniu zmartwychwstania! Tłumaczą nierozpoznanemu Jezusowi, że niewiasty wróciły z grobu i opowiadały baśnie, którym oni nie dali wiary. Tak bardzo ich myślenie było przesiąknięte ich własnym doświadczeniem tego czym jest śmierć, że Jezus musiał im ponownie wyłożyć proroctwa na swój temat, aby ich rozumowanie ustąpiło miejsca pocieszenia płynącego ze Słowa Bożego. Zauważmy, że nie zobaczyli, a zrozumieli. To wystarczyło im, by zawrócić do Jerozolimy.
SYNOWIE ZEBEDEUSZA czyli pycha przemieniona w uniżenie (Mt 20,21nn). To znana z codziennego życia historia zapobiegliwej matki. Słysząc opowieści synów, Jana i Jakuba, o Królestwie Niebieskim postanawia zadbać o ich kariery. A oni się jej milcząco poddają. Podobnie rozumowali zapewne pozostali apostołowie, bo bardzo się oburzyli ich postawą, tym że wyszli przed szereg. Ich myślenie, jednych i drugich, o zaszczytach, władzy i tronach Jezus przemienia w pragnienie chwały z powodu służby innym, poświęcenia się, własnego uniżenia i męczeństwa.
ZACHEUSZ czyli zadufanie mieszkańców Jerycha przemienione w zdumienie (Łk 19,2nn). Już sam fakt, że Jezus nie zatrzymał się u nikogo z poważanych mieszkańców Jerycha jest nieschematyczny, co wywołuje oburzenie. Ale zatrzymać się u szefa lokalnych celników, to jak pójść na kolację do szefa skorumpowanych urzędników albo wręcz do szefa mafii. Poruszenie jakie wywołał Jezus w Zacheuszu spowodowało, że jego chciwość i łajdactwa skończyły się bezpowrotnie. Przemieniony stał się hojny, empatyczny i wrażliwy. Jakże zdziwieni musieli być mieszkańcy Jerycha, gdy zrozumieli, że potępiany Zacheusz stał się przyzwoitszym człowiekiem od nich samych.
KAPŁAN, LEWITA i SAMARYTANIN czyli egocentryzm przemieniony w empatię (Łk 10,29nn). Uczony w Piśmie chcąc przyłapać Jezusa na błędzie pyta: Co powinienem robić, by być zbawionym? Na pytanie Jezusa: Co jest napisane w Piśmie? Uczony odpowiada cytatem i słyszy pochwałę. Ale to on przecież miał Jezusa przyłapać na błędzie… To on miał górować nad Jezusem swoją wiedzą… Tymczasem to on sam jak uczeń odpowiada Nauczycielowi. I po raz kolejny Jezus wytrąca go z jego schematyzmu, bo na pytanie: A kto jest moim bliźnim? słyszy przypowieść o kapłanie, lewicie i samarytaninie. I dowiaduje się, że jego bliźnim nie jest ten kogo on sobie wybierze, ale ten kto go takim uzna z powodu jego miłosierdzia.
GEDEON czyli pragnienie świętego spokoju zamienione w zgiełk bitew (Sdz 7, 12nn). Gdy słyszy słowa anioła: Pan z tobą, mężu waleczny! to puszczają mu nerwy. Nie dlatego, że został nazwany mężem walecznym a naprawdę jest tchórzliwy. Dlatego, że słowa „Pan z Tobą” nie przekładają się na Bożą ochronę przed Midiańczykami napadającymi ciągle Izraelitów. Gedeon musi w ukryciu młócić zboże z obawy przed rabusiami. Nie chce niczego zmieniać w swoim życiu. Choć uważa, że ciężko mu się wiedzie nie chce podjął żadnego wysiłku, by to zmienić. Ma poczucie krzywdy i głębokie przekonanie, że cuda z czasów Mojżesza już się nie powtórzą. Małymi krokami Bóg przemienia Gedeona w bohatera narodowego, który prowadzi lud do zwycięstwa nad ciemiężycielami.
DAWID versus GOLIAT czyli przerażenie przemienione w czyn (I Sm 17,32nn). Każdy zna ten pojedynek: Dawid powala Goliata nie siłą mięśni a sprytem. Po obu stronach armie. Ta izraelska sparaliżowana strachem tak bardzo, że to nastolatek Dawid ratuje honor wojowników, z których żaden nie ma ochoty na pewną śmierć. Schematyzm myślenia nie pozwala im pomyśleć o zwycięstwie. Tylko Dawid oburza się szyderstwami Goliata, bo tylko on rozumie, że to szyderstwa nie ze zwykłych żołnierzy a z żołnierzy Jahwe. Gdy Dawid staje przed królem Saulem ten ofiaruje mu za dużą zbroję i za ciężki miecz, bo sam myśli schematycznie: siła przeciwko sile. Dawid jednak jest posłany przez Boga, aby pokazać inną perspektywę oceny sytuacji. I zwycięża. Nie siłą. Pokonuje Goliata jako żołnierz Boga.
Apostoł Paweł w Liście do Efezjan pisze, że zostaliśmy w Chrystusie wybrani przed założeniem świata i że jesteśmy przeznaczeni do tego, by być Jego dziećmi, świętymi i nienagannymi, w miłości (Ef 1,4-5). Warunek jest jednak zasadniczy: porzuć swoje dotychczasowe życie, swoje przyzwyczajenia, swoje doświadczenie życiowe i swoją mądrość. Przyjmij nowe życie, otwartość na Jego wolę, Jego rozeznanie spraw i Bożą mądrość. Spojrzysz na wiele spraw nieschematycznie, z innej perspektywy…