Zdrada wśród apostołów jest czymś tak niebywałym, że aż trudnym do wyobrażenia. Takie rzeczy zdarzają się przecież tylko wśród ludzi oddalonych od Boga. Czyżby Jezus pomylił się, dobierając sobie dwunastu? A przede wszystkim, czy słusznie myślimy, że to tylko historia sprzed 2.000 lat, nie mająca z nami wiele wspólnego?
Imię Judasz stało się synonimem zdrajcy. Jego motywacja była szczególnie naganna. Podkradał pieniądze jako skarbnik, a na koniec sprzedał swojego Mistrza za 30 srebrników, tj. za marną miesięczną pensję robotnika. Zapewne na długo przed aktem zdrady nastąpiło w nim rozczarowanie Jezusem jako Mesjaszem. Pomyśl, czy Jezus pasuje do Twojej wizji świata, czy jest dość nowoczesny, otwarty na świat, liberalny, czy dobrze prezentowałby się w mediach społecznościowych na Twoim profilu, czy może czujesz rozczarowanie Jego wizją świata?
Kiedy się wczytamy uważnie w Ewangelię w opis tamtych wydarzeń, to zrozumiemy, że zdrajców było więcej. Jeden jedyny Jan spośród dwunastu towarzyszył Jezusowi pod krzyżem. Reszta rozpierzchła się. No, może poza Piotrem, który poszedł za pojmanym Jezusem. Miał też odwagę wcześniej zabrać miecz i przy pojmaniu w Getsemane odciąć ucho Malchusowi – słudze arcykapłana (Jan 18, 10), a jeszcze wcześniej zapewniać Mistrza, że jest gotów na więzienie a nawet na śmierć (Łk. 22, 33) i trwać przy nim choćby wszyscy Go opuścili (Mk 14, 29). Pewien siebie obserwował wypadki tego wieczoru. Jednak, na dziedzińcu, nieoczekiwanie, trzykrotnie wyparł się swego Pana m.in. przed zwykłą służącą. Zapłakał. Też czasem płaczesz, gdy znowu leżysz powalony na łopatki przez rzeczywistość; gdy tak bardzo chciałeś i tak bardzo się starałeś, a znowu Ci się nie udało wytrwać; gdy nie masz już siły; gdy przerastają Cię nie tylko poważne sprawy ale nawet zwykłe drobiazgi? Naobiecywałeś Panu Jezusowi jak Piotr i jak Piotrowi niewiele z tego wyszło?
Judasz zapewne też zapłakał, gdy zrozumiał, że przyczynił się do skazania Jezusa na śmierć. Jak wielu grzeszników chciał cofnąć czas. Myślał w desperacji, że jak odda pieniądze za Jezusa, to Jezus odzyska wolność a on spokój sumienia. Był przekonany, że nie ma dla niego wybaczenia. Gdy nie udało mu się cofnąć czasu poszedł i wymierzając sobie samemu karę za grzech powiesił się.
Piotr nie próbował cofnąć czasu. W przeciwieństwie do Judasza zrobił krok do przodu, licząc na przebaczenie. Wiedział, że sam nie wyrówna Bogu wyrządzonej szkody. Żałował, ale też zaczynał pojmować, że nie ma co ciągle wychodzić przed szereg, obiecywać i promować siebie samego, ale że trzeba stanąć przed Panem w prawdzie, z całym ciężarem swoich grzechów.
Myślimy czasem, że Judasz zdrajca to wyjątkowo obrzydliwy człowiek, który zdradził przez perfidny pocałunek. Nam samym może się wydaje, że jesteśmy wspaniali, prawie nienaganni, prawie wierni i prawie oddani. No, może w towarzystwie osób niechętnych chrześcijaństwu nie zaprzemy się Jezusa, ale czy będziemy się chwalili swoją wiarą? A za ile srebrników gotowi jesteśmy sprzedać Jezusa dosłownie na chwilę, np. by uzyskać awans w prac; zarobić duże pieniądze nie całkiem legalnie; prawie być wiernym żonie z wyjątkiem tej jednej zdrady?
Tyle razy zapewniamy Jezusa jak Piotr, że dla Niego dokonamy wspaniałych czynów, że będziemy niezłomni, pierwsi w gotowości do boju. Czynimy czasem nawet pewne postanowienia przed Panem, ale czy On naprawdę od nas tego właśnie wymaga? Czy oczekiwał tego od Piotra? Gdy Jezus (Jan 21, 15) pytał skruszonego Piotra: Czy miłujesz mnie b a r d z i e j niż pozostali? – apostoł już wiedział, że miłuje na miarę swoich możliwości a nie własnych wyobrażeń.
Judasz przestał wsłuchiwać się w słowa Pana na długo przed Jego aresztowaniem. W myślach był zajęty swoimi sprawami. Dlatego, nieobecny duchem, lekceważył wszystkie ostrzeżenia. Jeśli myślisz, że możesz dopasować Boga do swoich potrzeb, żyć po swojemu, a na koniec dotrzeć do Królestwa Niebios, to jesteś w błędzie.
Piotr w tych samym czasie liczył, że udowodni Jezusowi swoją przydatność, ale przecież wszystko, co czynił, robił z miłości do Pana. Był blisko. Gdy przyszedł upadek wiedział o czyje ramię poprosić, by wstać.
W czasie Ostatniej Wieczerzy Pan Jezus przed każdym z apostołów z jednakową miłością pochylił się, by umyć ich brudne stopy (Jan 13, 3-11). Także nogi Piotra. A wiedziałeś, że nie pominął nawet Judasza? To Pan oczyszcza nas z grzechów. Nie my. My nie potrafimy cofnąć czasu.