Kartka z chrześcijańskiego kalendarza:
„...którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem tej mocy”. (2Tm 3,5)
Rosnąca liczba „piratów” podrabiających marki i produkty, przysparza światowej gospodarce wielkie szkody. Ci nowocześni „korsarze” nie kradną produktów, ale czyjeś prawa własności, przypisując sobie w ten sposób dobre imię i uznaną opinię innych. Produkty wszelkiego rodzaju są wciąż na nowo kopiowane w nieuprawniony sposób. Jakże często zdarza się, że znak markowy zostaje użyty bez zgody właściciela, albo że na produkcie widnieje fałszywe miejsce pochodzenia.
Podobny chaos zapanował niestety i w chrześcijaństwie. Nawet zaawansowani obserwatorzy i rzeczoznawcy są zdziwieni, ponieważ pod nazwą „chrześcijaństwo” kryje się dzisiaj tak wiele sprzeczności. Każdy uważa, że czyni dobrze i domaga się uznania „autoryzacji”. Co więc jest prawdą?
Jeżeli chodzi o pierwotne chrześcijaństwo, to można porównać je do takiego „oryginalnego produktu” bardzo wysokiej jakości, który na przestrzeni lat był poddawany wielokrotnemu kopiowaniu z kopii, i to bez autoryzacji, którą nadaje Bóg. Najpierw wprawdzie bardzo wartościowy, poprzez wielokrotne podrabianie bardzo stracił na swej wartości. Gdy zdarzało się, że był rozpowszechniany jako falsyfikat, przynosił nawet wyraźne szkody – przede wszystkim wtedy, gdy bez zażenowania fałszerzy był podawany uparcie za oryginał.
Z prawdziwego i oryginalnego chrześcijaństwa pozostała więc głównie zewnętrzna i na domiar złego zniekształcona forma. Miłość do samego Chrystusa zastąpiona została przez formalizm, przecenianie członkostwa i uczęszczania do Kościołów czy Zborów, uroczyste ceremonie, aktywność na podłożu moralnym i socjalnym. Jakże dokładnie stan ten wpisuje się w dzisiejszy werset! Lecz pamiętajmy: to nie pozory są decydujące ale moc. Czerpana jest ona nadal tylko z jednego źródła: z żywej społeczności z Osobą, od której wszystko zależy – z Jezusem Chrystusem!
Chrystus żyje! Umarł na Golgocie za winę innych. Jednakże Bóg wskrzesił Go z martwych, ponieważ On sam był całkowicie święty i sprawiedliwy. Od Niego całkowicie zależy nasz los. Kto Go przyjmie zostanie uwolniony z własnych win, mocy śmierci i piekła, a odziedziczy nową moc – Bożą – oraz przyszłość w Jego niebiańskiej wspaniałości! To dlatego pragniemy przedstawić Ci nie zewnętrzną formę, albo zachwalać atrakcyjność „podróbki”, ale zwrócić Twój wzrok na samego Chrystusa, wiecznego Syna Bożego, jedynego Zbawiciela i Pana.